Grecki pisarz i wynalazca (2 poł. III w. p.n.e.).
Philon ho Byzantios - autor czterotomowego dzieła z około 230 roku p.n.e. o mechanice - Mechanika syntaxis, znanego jedynie z fragmentów arabskich. Opisał w nim wiele urządzeń m.in. koło wodne, iniektor parowy, automaty dozujące, kubełkowy podnośnik wody typu pater-noster, regulator poziomu oleju w lampie, przegub krzyżowy, oraz kuszę.
Przypisuje się mu wynalezienie pierwszego termoskopu - już w 210 roku p.n.e. opisał przyrząd pozwalający na określenie różnicy temperatur, którego zasada działania opierała się na wykorzystaniu zjawiska rozszerzalności cieplnej gazów.
Przyrząd ten składał się z jednostronnie zasklepionej rurki, której otwarty koniec zanurzony był w naczyniu napełnionym cieczą - winem lub octem. Z jego opisów skorzystał dopiero Galileusz, który w 1582 roku zbudował przyrząd nazwany przez niego termoskopem.
Jemu również przypisywany jest wynalazek innego rodzaju katapulty. Wynalazku tego dokonał w 210 roku p.n.e.
Jest autorem listy siedmiu cudów świata starożytnego, którą zaproponował około 200 roku p.n.e. Do dziwów świata starożytnego zaliczył: mury Babilonu, wiszące ogrody Semiramidy w Babilonie, posąg Zeusa w Olimpii, latarnię morską na Faros, kolosa rodyjskiego, piramidy egipskie, mauzoleum w Helinkarnasie oraz świątynię Artemidy.
W roku 250 p.n.e. zastosował kwas garbarski do napisania tajnej wiadomości. Podgrzewanie materiału nic nie dawało, informacja nadal pozostawała ukryta przed nieodpowiednimi osobami. Aby ją odczytać, należało papier pokryć solami żelaza, które wchodziły w reakcję chemiczną z kwasem, przez co postawione znaki ciemniały uwidaczniając pismo - tzw. atrament sympatyczny.
Wśród wielu różnych przedmiotów skonstruowanych przez przez Filona, znaleźć można naczynie na wodę lub wino. Był to rodzaj automatu - do dziurkowanej pokrywki naczynia, przylutowana była rurka w kształcie drzewa wraz z gniazdem i pisklętami. Wewnątrz tej rurki znajdowała się druga rurka, przymocowana do pływaka spoczywającego na podpórce. Na końcu tej rurki siedziała matka piskląt. Przez rurkę przechodził również drut, który łączył dno naczynia ze skrzydłami matki. Do mniejszego, swobodnie przemieszczającego się ruchem pionowym pływaka, domocowany był wąż.
Gdy do naczynia dolewano wino lub wodę, pływak unosił węża i zbliżał się on do piskląt w gnieździe.
Dalsze dolewanie płynu powodowało unoszenie się także większego pływaka. Wraz z nim przesuwała się ku górze rurka z korpusem ptaka. Wówczas drut powodował, że boki ptaka naciskały na jego skrzydła i unosiły ku górze - matka rozkładała szeroko skrzydła, aby odstraszyć węża.
Gdy wino (albo wodę) nalewano do kieliszków przez otwór w dolnej części naczynia, pływaki opadały - wąż uciekał, matka składała skrzydła i spokojnie pilnowała swoich piskląt.
Filon był również autorem urządzenia, które miało służyć gościom na przyjęciach do obmywania rąk.
W jego automacie ponad kranem znajdowała się rzeźbiona dłoń, trzymająca kulkę pumeksu. Gdy gość brał pumeks, aby starannie wyszorować ręce przed jedzeniem, ręka znikała w środku urządzenia, a z kranu lała się woda. Po pewnym czasie woda przestawała płynąć, a z urządzenia wyłaniała się ręka ze świeżym kawałkiem pumeksu - dla kolejnego gościa.
Niestety Filon nie podał szczegółowego opisu działania tego mechanicznego cudeńka.