Bardzo rzadki minerał z gromady pierwiastków rodzimych, najtwardszy minerał na świecie.
W skali twardości Fryderyka Mohsa diament otrzymał 10 punktów - jest zbudowany z czystego węgla. Udowodnił to (używając promieni słonecznych skupionych soczewką), Antoine Lavoisier, który jako pierwszy spalił diament pod szklanym kloszem.
Te piękne i fascynujące od wieków kamienie, powstają na głębokości od 150 do 200 kilometrów pod powierzchnią Ziemi w temperaturze powyżej 1200° Celsjusza i pod wpływem ogromnego ciśnienia.
Najstarsze z nich datowane są na 1,5 miliarda lat, najmłodsze mają około 70 milionów lat.
Po raz pierwszy znalezione i okrzyknięte cennym kamieniem, wszystkie diamenty (począwszy od czasów starożytnych, aż do połowy XVII wieku), pochodziły z Półwyspu Indyjskiego.
Z Indii pochodzi również pierwsza rozprawa napisana na przełomie IV i III wieku p.n.e., która traktuje o kamieniach szlachetnych, w tym również o diamentach.
Już wtedy przypisywano diamentom cechy magiczne, uważano, że ci, co noszą diamenty: "nie muszą zważać na niebezpieczeństwa, albowiem chronią one przed wężami, trucizną lub chorobą, złodziejami, ogniem i wodą oraz złymi duchami".
W IV wieku p.n.e., za sprawą Aleksandra Wielkiego który dotarł do Indii, diamenty pojawiły się w Grecji i Rzymie. Od samego początku (mimo, że znane tylko nielicznym), diamenty były wysoko cenionymi kamieniami - rzymski historyk Pliniusz Starszy w swojej "Historii Naturalnej" pisał: "... diament (adamas - nieposkromiony, niezniszczalny) ma nie tylko najwyższą cenę pośród drogich kamieni, ale także z wszelkich rzeczy ludzkich".
Dopiero kiedy w 1725 roku odkryto diamentowe złoża w Brazylii, zaczęto szukać ich w wielu innych krajach.
W 1866 roku pewien syn rolnika dokonał przypadkowego znaleziska w Republice Południowej Afryki. Tym, co znalazł, był diament o wadze 21,25 karata (1 karat = 0,2 grama) nazwany Eureka - po szlifowaniu waży 10,37 karata. Myśląc, że znalazł piękny kamień, dał go swojej młodszej siostrze do zabawy.
Trzy lata później, w okolicy Hopetown znaleziono kolejny duży diament o masie 83,5 karata. Od tego momentu do Południowej Afryki zaczęły przybywać tysiące drobnych i większych poszukiwaczy ze wszystkich stron świata, dając początek diamentowej gorączce.
To właśnie z Południowej Afryki pochodzą największe diamenty na świecie (np. Cullinan, Excelsior i Centenary).
Dzisiaj piękno piękno diamentów, ich niezwykłe barwy i lśnienie doceniają kobiety, jubilerzy i kolekcjonerzy, a właściwości fizyczne… medycyna i technika.
Na rynku jubilerskim najbardziej pożądanymi diamentami są te całkowicie przezroczyste tzw. białe, ale w przyrodzie diamenty występują jednak w kilku kolorach. Najpopularniejsze z nich charakteryzują się zabarwieniem żółtym, brązowym i szarym, natomiast białe, lub te o zabarwieniu czarnym, czerwonym, różowym, zielonym czy niebieskim należą do rzadkości.
Poznaj najsłynniejsze diamenty:
Cullinan zwany również Gwiazdą Afryki - to największy na świecie diament o masie 3106 karatów. Miał 11 centymetrów długości, 5 szerokości i 6 centymetrów wysokości i ważył 621,2 grama. Kamień znaleziono w 1905 roku w kopalni "Premier" w RPA, należącej do Thomasa Cullinana. W 1908 roku pocięto go na 105 części (9 dużych kamieni i 96 mniejszych) przez braci Asscher - amsterdamskich szlifierzy. |
|
Lesedi la Rona - drugi co do wielkości diament po Cullinanie - wcześniej znany jako Karowe AK6. Został odkryty w kopalni Karowe w Botswanie 16 listopada 2015 roku. Po wydobyciu ważył 1111 karatów, w tej chwili po oczyszczeniu masa została zredukowana do 1109 karatów (ok. 222 gramy). Wielkością jest zbliżony do piłki tenisowej. |
|
Orłow - indyjski diament o barwie bladoniebieskozielonej i masie 400 karatów (po oszlifowaniu 199,6 ct). Został zrabowany przez żołnierza francuskiego w hinduskiej świątyni, gdzie był wprawiony w oko posągu Brahmy. W 1775 roku diament trafił na rynek jubilerski w Amsterdamie - tam kupił go rosyjski arystokrata Grigorij Orłow i podarował klejnot cesarzowej Rosji Katarzynie II. Po rewolucji październikowej wraz z innymi klejnotami carskimi trafił jako eksponat do moskiewskiego Muzeum na Kremlu. |
|
Hope - najbardziej pechowy (wręcz przeklęty) szafirowo-niebieski diament o wadze 112 karatów, który został odkryty podobno ponad pięć tysięcy lat temu. Wszystkich 126 (!) jego właścicieli spotkało niepowodzenie, nieszczęście lub gwałtowna śmierć. Np. Maria Antonina została zgilotynowana, księżna de Lamballe - zamordowana, generał Lasolle zginął w bitwie pod Lodi, Katinowski swoją kochankę, aktorkę z paryskiego music-hallu, która nosiła klejnot zabił podczas kłótni. Wielu jego właścicieli popełniło samobójstwo. |
|
Koh-i-Noor (Góra światła) - to diament o masie 108,93 karata, w postaci nieoszlifowanej ważył 672 karaty. Jego historia sięga początku XIV wieku. Najprawdopodobniej odkryto go w kopalniach Bidżapuru w środkowych Indiach. Został ofiarowany brytyjskiej królowej Wiktorii z okazji 250-rocznicy utworzenia Kampanii Wschodniochińskiej, a od 1937 roku zdobi brytyjską koronę królewską. |
W języku potocznym, wszystkie oszlifowane diamenty nazywane są brylantami.
Ciekawostka:
Ceny diamentów na aukcjach bywają astronomiczne i trudne do zaakceptowania dla przeciętnego obywatela. W 1984 roku dom aukcyjny Christie’s sprzedał niebieski diament w kształcie gruszki o masie 49,92 karata za 11 milionów franków szwajcarskich, a Raj Red, bardzo rzadki czerwony (wiadomo tylko o 5 czerwonych diamentach na całym świecie) diament o masie 2,30 karata został wyceniony na 42 miliony dolarów!