Najpopularniejsze, obok zakrętki, metalowe, hermetyczne zamknięcie szklanej butelki.
Taka prosta z pozoru rzecz, ma również swoją historię.
Początkowo, zanim kapsel został wynaleziony, w XIX wieku butelki z napojami zamykano korkami.
Na początku XX wieku zaczęto stosować innowacyjne, rewelacyjne zamknięcie pałąkowe z porcelanowym korkiem i gumową uszczelką, opatentowane przez niemiecką firmę Siemens. Wydawało się, że nic lepszego wymyślić się już nie da.
Do czasu...
W roku 1892, w Stanach Zjednoczonych, irlandzki emigrant William Painter opracował nowatorski sposób zamykania butelek: właśnie przy pomocy kapsla. Początkowo wydawało się, że jednak zwycięży znane już wówczas zamknięcie pałąkowe - szczelne i łatwe w użyciu.
Żeby przekonać producentów napojów do nowego systemu butelkowania i udowodnić jak jest skuteczne, wynalazca wysłał zamknięte kapslami piwo z Ameryki Północnej do Południowej. Zamknięcie zdało egzamin i od tej pory zaczęto stosować je coraz częściej. A od czasu kiedy pojawiły się automatyczne rozlewnie napojów, kapsel stał się wprost niezastąpiony.
Początkowo stosowano kapsel gładki. Od lat 60-tych XX wieku na kapslach pojawiły się firmowe nadruki. Jednocześnie znormalizowano wymiary kapsla i określono, że na obwodzie kapsla musi się znaleźć 21 ząbków.
Później pojawiły się kapsle z 24 ząbkami i zapobiegającą wyciekom uszczelką - co ciekawe do ich zdejmowania początkowo używano... korkociągu.
Dopiero w 1894 roku Painter opatentował otwieracz do kapsli.
W ostatnich latach pojawiły się kapsle typu Twist Off, dzięki którym nie musimy mieć pod ręką otwieracza. I wreszcie ostatni pomysł: kapsel nazywany Soft Touch. Posiada on już 29 ząbków, przez co łatwiej i z mniejszą siłą odkręca się go z butelki.
Ciekawostka:
To właśnie William Painter, mówiąc: "Dlaczego nie wymyślisz czegoś, co można użyć raz, a potem wyrzucić? Wtedy klient wróci do ciebie po następny egzemplarz", zainspirował Kinga Campa Gillette'a do wynalezienia golarki z jednorazowymi ostrzami.