Nazwa kosmetyków, których zadaniem jest nadawanie ciału człowieka przyjemnego zapachu.
Historia perfum sięga początków najstarszych ludzkich cywilizacji.
To zapewne już wówczas człowiek odkrył, że niektóre drzewa, szczególnie te bogate w żywicę, przy spalaniu nadają dymowi piękny zapach.
Ponad 7000 lat temu, w starożytnym Egipcie i w Mezopotamii, aromatyczne zioła, oleje, żywice były palone przy ołtarzach podczas rytuałów religijnych, oraz w czasie obrzędów pogrzebowych. Stąd zapewne wywodzi się słowo perfumy (z łacińskiego per fumum, co oznacza przez dym).
Wiele wskazuje na to, że wonne oleje były już wtedy stosowane również w celach kosmetycznych i leczniczych. Ojciec bogów, kochliwy Zeus namaszczał się pachnidłami przed każdą wyprawą miłosną, mistrzynią zapachów była Afrodyta, a Parys zdradził Helenie Trojańskiej tajemnice zapachów, ona zaś przekazała je ludziom.
Najstarsze perfumy świata - pochodzące sprzed 4 tysięcy lat odnaleziono na Cyprze. Archeolodzy odkryli nie tylko amfory z pachnidłem, ale i urządzenia do jego produkcji - destylatory, mieszadła i butle. Perfumy sporządzano z lawendy, wawrzynu, rozmarynu i sosny. Kres świetnie prosperującej wytwórni położyło - zdaniem naukowców - gwałtowne trzęsienie ziemi.
Starożytni Egipcjanie używali pachnideł - nakładali na włosy wonne pomady, które powoli uwalniając zapach, otaczały noszących pachnącą aurą. Kiedy w 1922 roku odkryto grobowiec króla Tutenchamona, pośród wielu cennych przedmiotów znaleziono naczynie zawierające taką pomadę, która pomimo upływu 3000 lat, nadal zachowała swój zapach!
Pachnące substancje były w Egipcie tak bardzo "trendy", że podobno około roku 1330 roku żołnierze faraona zastrajkowali, domagając się od władcy aromatycznych pomad i balsamów. Był to prawdopodobnie pierwszy w dziejach ludzkości strajk.
Narodem, który przywiązywał ogromną wagę do pachnideł byli Grecy - twierdzili, że piękny zapach pochodził od bogów. Według nich perfumy były atrybutem magicznym, mistycznym a także erotycznym. Już w VI wieku p.n.e. mieli w zwyczaju, po kąpieli w łaźni publicznej, namaszczać swoje ciała aromatycznymi olejkami - każdą część ciała innym zapachem.
Od Greków zwyczaj perfumowania chętnie przejęli Rzymianie, i w używaniu pachnideł przeszli chyba wszystkich - perfumowali wszystko, co było pod ręką. Spotkać można było nawet fontanny tryskające pachnącą wodą, Rzymianie wypychali swe łóżka płatkami róż, perfumowali siebie (każdą część ciała innym zapachem), ubrania, przedmioty oraz zwierzęta i robili to nawet trzy razy dziennie!
Po upadku Cesarstwa Rzymskiego, wraz z rozwojem chrześcijaństwa w Europie, nastąpił zanik zwyczaju używania wonnych substancji, nie zanikły jednak zupełnie: od tej pory Persowie i Arabowie stali się na wiele wieków "ostoją dobrego zapachu", oraz wynalazcami perfum w znanej nam obecnie postaci.
Dzięki odkrytej przez nich technologii destylacji perfumy szybko podbiły cały świat islamski. Wonna ambra była tak cenna, że jej wartość dorównywała złotu czy niewolnikom.
Pachnidła w darze ofiarowywano królom np. mirrę, czy kadzidło. W 800 roku p. n. e. królowa Saba podarowała wonności królowi Salomonowi.
Przepisy na substancje zapachowe można znaleźć w Talmudzie i Starym Testamencie.
Kiedy u schyłku średniowiecza zaczął rozkwitać handel międzynarodowy, perfumy niejako powróciły do Europy. Początkowo substancje zapachowe i kadzidła importowano wyłącznie w celach religijnych i leczniczych, ale wraz z nastaniem epoki Renesansu zwyczaj używania perfum zataczał coraz szersze kręgi.
Szczyt popularności osiągnął we Francji Ludwika XV. Skrapiano wówczas nie tylko swoje ciała, ale również ubrania, peruki, wachlarze, a nawet meble. Wtedy również, w roku 1656 powstał we Francji pierwszy na świecie cech producentów perfum.
W wieku osiemnastym wynaleziona została woda kolońska.
Trzeba przy okazji wiedzieć, że produkcja pachnideł nie jest ani łatwa, ani tania. Aby wyprodukować kilogram skoncentrowanych perfum trzeba około 500 kilogramów najlepszych kwiatów.
Dziś perfumy są sposobem na wyrażenie naszej osobowości, uczuć, marzeń i przyzwyczajeń. Odzwierciedlają nasz charakter i styl życia, a także poniekąd mówią o wyznawanych wartościach.
Słynna Coco Chanel powiedziała: "...Perfumy to niewidoczny, ale niezapomniany i niedościgniony dodatek. Są zapowiedzią przybycia kobiety, pobrzmiewają jeszcze, gdy ona już odeszła..."
Poniżej znajdziesz kilka dobrych rad, które warto wziąć sobie do serca, żeby nie przesadzić...
Zawsze się lepiej odrobinę nie doperfumować, niż uperfumować przesadnie - elegancka panią otaczać powinna subtelna mgiełka zapachu, nic ponadto.
Nie powinno się perfumować odzieży, z wyjątkiem chusteczki do nosa, która przesyci drobiazgi w damskiej torebce miłym zapachem.
Trzeba uważać, aby zapach dezodorantu i lakieru do włosów nie kłócił się z zapachem perfum.
Nie używaj perfum wychodząc na plażę, na słońce, bo niektóre olejki eteryczne wchodzące w ich skład mogą powodować przebarwienia skóry, lub wywoływać podrażnienia.
Przechowuj perfumy w ciemnym i w miarę chłodnym miejscu, najlepiej w oryginalnym opakowaniu, zawsze szczelnie zamknięte - wystawione na działanie światła stają się oleiste i zmieniają zapach.
Warto (w celu podniesienia swojej atrakcyjności) po trzech miesiącach używania tego samego zapachu, kiedy nasz partner przestaje go czuć, zmienić go na inny.
Ciekawostka:
Najdroższe perfumy to limitowana edycja Imperial Majesty No. 1 - flagowego zapachu Clive'a Christiana. Pół litra czystych perfum zamknięto we flakonie z kryształu Baccarat i 18-karatowego złota, ozdobionym 5-karatowym diamentem. Cena jednego flakonu wynosi 115 000 funtów (około 675 000 zł).
Spośród 5 flakonów przeznaczonych do sprzedaży, nabywców znalazły dotychczas 3 sztuki. Pozostałe dwie są eksponowane w Harrodsie w Londynie i Bergdorfie Goodmanie w Nowym Jorku. Jeśli kogoś nie stać na tak duży wydatek, to 30 ml czystych perfum kosztuje "zaledwie" 8 720 złotych.