Materiał budowlany, w postaci arkuszy z gipsu, zabezpieczonego tekturą.
Już od bardzo dawna stosowano gips do wykończeń ścian wewnętrznych budynków. Wprawdzie nie było to łatwe i długo trwało, ale ściany były (w zależności od umiejętności wykonawcy) gładkie i nadawały się do dalszego wykończenia np. malowania.
Ojcem współczesnej płyty gipsowo-kartonowej był amerykański przedsiębiorca i wynalazca Augustine Sackett, oraz jego wspólnik Fred L. Kane. Wykorzystali wcześniejszy pomysł na suchą zabudowę w postaci produktu wytwarzanego ze smoły węglowej obłożonej słomianym papierem.
W 1890 roku Sackett i Kane ulepszyli dotychczasowy produkt i w roku 1894 ruszyła produkcja: zamienili słomiany papier na szary papier i użyli gipsu zamiast smoły.
W maju tego samego roku Sackett opatentował swój pomysł.
Zgodnie z patentem, pokrycie ścienne opracowane przez Sacketta miało stanowić substytut dla listew i gipsu i służyć jako materiał do formowania wewnętrznych ścian domów i pomieszczeń.
Płyta posiadała optymalną grubość, aby zapewnić wymaganą sztywność i utworzyć twardą powierzchnię ściany. Była przy tym na tyle miękka, by umożliwić montaż przy pomocy gwoździ, a jednocześnie wystarczająco twarda, aby uniknąć pęknięć.
Sackett Board, bo tak pierwotnie nazywano produkt suchej zabudowy, skrócił czas budowy jednego domu nawet o dwa tygodnie.
Na początku XX wieku zakłady produkcyjne Sackett zostały zakupione przez amerykańską firmę Gypsum Company, która przejęła produkcję płyt gipsowo-kartonowych. Wkrótce firma zaczęła produkować płyty przypominające współczesny produkt, wykonane z gipsu, oklejonego z obu stron papierem o wielkości 1,2 x 2,4 metra. Nazwano ten wynalazek Sheetrock.
Początkowo płyty nie wzbudziły jakiegoś zainteresowania wśród budowlańców, uważali, że takie wykończenie wygląda tanio. Po raz pierwszy, na masową skalę, użyto płyty gipsowo-kartonowej w USA w trakcie budowy ekspozycji podczas Wystawy Światowej w Chicago w 1933 roku.
Dopiero podczas II wojny światowej, kiedy była była potrzeba szybkiego i taniego budowania budynków wojskowych, płyty kartonowo-gipsowe znalazły zastosowanie.
Po wojnie, kiedy nastał prawdziwy boom na materiały budowlane, płyty Sheetrock stały się szybką i niedrogą alternatywą dla tradycyjnych płyt gipsowych. Do 1955 roku blisko połowa nowych domów w Stanach Zjednoczonych została zbudowana z wykorzystaniem płyt gipsowo-kartonowych.
Obecnie takie płyty powstają poprzez zmieszanie mokrego gipsu z papierem albo włóknem szklanym. Taką mieszankę wciska się między dwa arkusze grubego papieru. Później umieszcza się je w komorze suszenia, aż do całkowitego wysuszenia mieszaniny gipsowej. Do tej mieszanki dodawane są różne substancje, które czynią ją odporną na ogień i pleśń.
Dzisiaj gotowe płyty mają grubość od 1/4 do 3/4 cala i szerokość (podobnie jak sto lat temu) 1,2 metra. Są bardzo łatwe w obróbce, przycina się je za pomocą zwykłego noża introligatorskiego na dowolny wymiar.
W samych tylko Stanach Zjednoczonych co roku sprzedaje się 3,7 miliarda metrów kwadratowych płyt gipsowych.
Do Europy, płyta gipsowo-kartonowa dotarła w latach 20-tych XX wieku, największe uznanie zdobywając w Szwecji. Na masową skalę zaczęto ją stosować w latach 40-tych, podczas odbudowy zniszczeń wojennych. Tani i przyspieszający budowę produkt doskonale się do tego nadawał. Nadal zresztą znajduje całą masę zastosowań zarówno do prostych jak i nietypowych aranżacji wnętrz.