Fabergé

Jajka Fabergé to najbardziej niezwykłe pisanki świata, wykonane ze złota, oraz diamentów.

jajko FabergéTak naprawdę z prawdziwymi pisankami niewiele mają wspólnego, bardziej przypominają jajka-niespodzianki.
Kryją w swym wnętrzu luksusową niespodziankę: np. złotą karocę z kryształowymi szybkami, lub miniaturę ekspresu syberyjskiego.
Pierwsze takie jajko powstało w pracowni Carla Fabergé w 1885 roku, na zamówienie cara Rosji Aleksandra III, na oryginalną wielkanocną pisankę.

pierwsze jajko FabergéMiał to być (zgodnie ze starym rosyjskim obyczajem) prezent dla carycy na Wielkanoc. Wiadomo też, że w 1885 roku przypadała 20-sta rocznica ślubu carskiej pary. Pierwsze jajo wzorowane było na osiemnastowiecznym jaju z zamku Rozenburg w Kopenhadze. Pokrywała je prześwitująca emalia, a otwierało się je za pomocą ukrytego przycisku. W środku błyszczało złote żółtko, w którym była złota kura, a w niej wisior z rubinem, umieszczony wewnątrz korony z diamentami. Ten ostatni element to jedyna różnica między jajem Fabergé a duńskim oryginałem, gdzie niespodzianką był pierścień z rubinem.


jajko FabergéPomysł był strzałem w dziesiątkę. Odtąd w pracowni Fabergé co roku powstawały niesamowite pisanki, które trafiały na dwór rosyjskich carów. Pracownię Fabergé opuściły 54 jaja, choć niektórzy podają, że było ich 56. Do dziś ocalało ponad 40. Drogocenne cacka ozdobione diamentami, perłami, miniaturowymi portretami rodziny carskiej stały się powodem ogromnej sławy, a w konsekwencji fortuny Carla Fabergé.

Carl FabergéDodatkowo, część z tych drogocennych wyrobów miała sprytne mechanizmy. Wprawdzie sam Fabergé nie zajmował się ich produkcją, ale wynajął w tym celu fachowców z Niemiec i Szwajcarii. Niektóre jajka-niespodzianki są jednocześnie zegarami - np. błękitne jajo podarowane wdowie po Aleksandrze, gdzie umieszczono zegar, którego wskazówką jest język bogato zdobionego węża.

W 2007 roku sensacją stała się sprzedaż jaja Rothschildów, o którego istnieniu do tej pory nikt nie wiedział. Zaopatrzony w zegar przedmiot, znalazł nowego właściciela za 18,5 mln dolarów. Co godzinę wyskakuje z niego miniaturowy kogut, który rusza się jak kukułka.
Inny majstersztyk, to jajo dokumentujące budowę kolei transsyberyjskiej. Skorupka kryła w sobie złoty model kolejki z 4 wagonami, który na dodatek był nakręcany kluczem i jeździł!

Jajka Fabergé były pokazane na Wystawie Światowej w Paryżu w 1900 roku. Nagrodzono je złotymi medalami, ich twórca zyskał sławę, oraz otrzymał Legię Honorową.
Niestety, Rewolucja Październikowa przyniosła kres produkcji tych miniaturowych cacek, które są obiektem pożądania niejednego milionera na świecie.

jajka Fabergé

Dziś kilka z nich jest ozdobą zbrojowni moskiewskiego Kremla, a reszta znajduje się w rękach multimilionerów na całym świecie.
Podobno aż 9 takich jajek zgromadził rosyjski magnat aluminium i tytanu Wiktor Wekselberg. Umożliwił ich oglądanie publiczności wraz z ponad 4 tysiącami dzieł sztuki rosyjskiej, zgromadzonymi przez kilkanaście lat przez współpracowników jego fundacji.