Oświetlenie przestrzeni, wykorzystujące światło powstałe podczas spalania gazu świetlnego.
Pierwsze prace doświadczalne nad gazem oświetleniowym, przeprowadzał u schyłku XVII wieku alchemik niemiecki Johann J. Becher.
Nie były to udane próby, ze względu na wydzielanie się przykrego zapachu podczas spalania gazu.
Pierwsza udana instalacja oświetlająca dom została wykonana w roku 1792 przez szkockiego inżyniera i wynalazcę Williama Murdocka, tego, który wcześniej spowodował śmierć pastora - pierwszej ofiary automobilizmu.
Okazało się, że łatwiej było oświetlenie wynaleźć, niż je opatentować. Szanowna komisja, która nie miała zielonego pojęcia o istocie zagadnienia, wyśmiała konstruktora i odprawiła z kwitkiem.
Mimo to Murdock nadal zajmował się tym problemem, i w roku 1799 opracował sposób oczyszczania i magazynowania gazu, a w 1802 roku wspólnie z Niemcem Winzerem zastosował oświetlenie gazowe w zakładach "Boulton & Watt" w Soho.
Po kilku kolejnych latach, w Londynie powstała pierwsza gazownia, a w roku 1807 zainstalowano pierwsze latarnie uliczne w Londynie.
Początkowo, gaz świetlny zawierający benzen był spalany w odkrytych palnikach, dopiero Stone i jego tzw. "palnik nietoperzowy" - dający jasny i szeroki płomień - szeroko rozpowszechnił tego rodzaju światło.
Od tej pory było ono bardzo popularne i coraz więcej (poczynając od Londynu w 1816 roku) stolic europejskich zakładało je u siebie.
Z chwilą wynalezienia tzw. siatki Auera nasyconej tlenkami toru i ceru w roku 1885, która to siatka rozżarzała się do białości, oświetlenie gazowe panowało już niepodzielnie, aż do czasu zastosowania oświetlenia elektrycznego.
Pierwszą gazownię w Polsce uruchomiono dopiero w 1856 roku.
22 grudnia 1857 roku, po raz pierwszy zapalone zostały latarnie usytuowane na czterech narożnikach Rynku Głównego w Krakowie: naprzeciw Kościoła Mariackiego, Krzysztoforów, Pałacu pod Baranami oraz u wylotu ul. Grodzkiej.