To tutaj ubezpieczyciel potwierdza zawarcie umowy ubezpieczenia.
Niewiarygodne, ale prawie pięć tysięcy lat temu, około roku 1780 p.n.e. zawarta została najstarsza znana polisa ubezpieczeniowa. Był to zapis w słynnym Kodeksie Hammurabiego, który gwarantował wszystkim przewoźnikom odszkodowanie za towary skradzione, lub zaginione podczas transportu na terytorium Babilonii.
Procedura dochodzenia roszczeń nie była zbyt skomplikowana - za potwierdzenie prawdomówności wystarczała królowi przysięga poszkodowanego złożona przed bóstwem.
Już wówczas stosowano zasadę wspólnego ponoszenia strat - jeżeli jeden z uczestników umowy stracił zwierzę juczne, pozostali członkowie składali odpowiednią sumę, która miała tę stratę wyrównać.
Tego typu zabezpieczenie stosowano w różnych dziedzinach życia, a najstarszy zapis to dokumentujący (tzw. awaria wspólna) pochodzi z tzw. prawa rodyjskiego (Lex Rhodia de iactu) i zawarty jest w IV księdze Kodeksu Justyniana: "gdy dla ulżenia statkowi, towar został wyrzucony za burtę, wówczas to co zostało poświęcone dla wszystkich, powinno być przez wszystkich poniesione".
Starożytni Rzymianie, jako pierwsi wymyślili coś w rodzaju dzisiejszego zasiłku pogrzebowego, mianowicie zakładali zrzeszenia pochówkowe, które pokrywały koszty ewentualnego pogrzebu.
Równie ciekawie prezentowała się tzw. pożyczka morska, którą stosowano w starożytnej Grecji i Rzymie. Był to rodzaj transakcji kredytowo-handlowej, która zawierała elementy ubezpieczeniowe. Krótko mówiąc - ktoś pożyczał pieniądze, żeby wyposażyć statek i kupić towar, ktoś inny dawał pieniądze i w przypadku udanej podróży odbierał pieniądze wraz z wysokim procentem, ale w przypadku utraty statku lub ładunku nie otrzymywał nic.
Umowy między zainteresowanymi stronami zawierane były w formie aktów notarialnych. Stąd zapewne wywodzi się nazwa polisa, od od włoskiego słowa polizza, pierwotnie znaczącego pokwitowanie.
Można śmiało stwierdzić, że ubezpieczenia, jako samodzielna instytucja gospodarcza i prawna rozpoczęły się właśnie właśnie w morskiej żegludze handlowej i w handlu morskim.
Najstarsza taka zachowana umowa ubezpieczenia morskiego pochodzi z roku 1347 z Genui.
Nowoczesne ubezpieczenie powstało w następstwie wielkiego pożaru Londynu w roku 1666. Weszło wówczas w życie urzędowe zarządzenie mówiące o tym, że obywatele mogą płacić odpowiednie składki wyspecjalizowanym firmom, aby te - w razie katastrofy czy nagłego wypadku - przyszły im z pomocą. Rok później założono Ogniowe Towarzystwo Ubezpieczeń - The Fire Office, przekształcone następnie w Phoenix Office.
Pod koniec XVII wieku zaczęto wprowadzać ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków, ubezpieczenia maszyn, ubezpieczenia rolne, kradzieżowe, itd.
Wysokość świadczeń była ustalana przez rachmistrzów na podstawie ryzyka, jakie wiązało się z wypłatą odszkodowań. Niezwykle pomocny przy tym zadaniu okazał się nowy na owe czasy dział wyższej matematyki - rachunek prawdopodobieństwa. Z czasem stał się on także fundamentem statystyki.
Wraz z rozwojem miast i handlu w Europie, najpierw w Anglii, a następnie w krajach germańskich, zaczęły powstawały tzw. gildie (zrzeszenia) kupieckie i rzemieślnicze, które miały na celu wzajemną pomoc na wypadek zdarzeń losowych a także, które organizowały pomoc wzajemną w razie choroby, niezdolności do pracy i śmierci - z nich zaczęły się wyodrębniać różnego rodzaju kasy ogniowe i powodziowe; późniejsze towarzystwa ubezpieczeniowe.
Jednym z pierwszych było towarzystwo wzajemne Equitable, założone w roku 1762 w Londynie, które rozpoczęło zawieranie umów długoterminowych na życie. Następnie takie zakłady powstały w USA, Francji oraz innych krajach europejskich.
Znaczący rozwój ubezpieczeń życiowych nastąpił w XIX wieku, kiedy wraz z erą polityki socjalnej państwa powstał system ubezpieczeń społecznych.