Inaczej nawadnianie, czyli dostarczanie wody (ze zbiornika, źródła lub cieku) do gleby.
Ma to na celu zapewnienie odpowiednich warunków wegetacji roślin uprawnych, i robi się to za pomocą odpowiedniej sieci lub systemu.
Zazwyczaj są to otwarte rowy lub rurociągi i urządzenia spiętrzające lub wyrównujące poziom wody.
Nawadnianie towarzyszy rolnictwu od najdawniejszych czasów i zrodziło się w strefie śródziemnomorskiej ( Mezopotamia, Egipt, Maroko) oraz w Chinach.
W zależności od lokalizacji pól uprawnych wykształciły się odmienne systemy nawadniania.
Różnią się one od siebie sposobami poboru wód i ich doprowadzenia na miejsce przeznaczenia, sposobami rozprowadzania wód po polu, sposobami podnoszenia wód oraz ewentualnie sposobem odprowadzenia nadmiaru wód.
Już 5 tysięcy lat p.n.e. w Egipcie, znano różne systemy nawadniania: zbiorniki retencyjne, kanały doprowadzające, obwałowania nizin, żurawie i wodowskazy.
System nawadniania stosowali szeroko Rzymianie na terenie całego imperium.
Doprowadzali wodę w miejsca suchsze akweduktami.
Znacznym ułatwieniem pracy przy nawadnianiu stało się wynalezienie przez Archimedesa przenośnika ślimakowego, zwanego śrubą Archimedesa, który służył do transportu w górę wody lub ziarna - zresztą do dzisiaj, w okolicach gdzie nie ma pomp, stosuje się go do nawadniania pól.
Przenośnik ślimakowy skutecznie zastąpił dźwiganie wody w starożytnych amforach.
Zależnie od sposobu doprowadzenia wody rozróżniamy nawadnianie:
podsiąkowe (woda w rowach przesiąka przez skarpy i podnosi poziom wody gruntowej);
przesiąkowe (wgłębne, gdzie wodę doprowadza się do głębszych warstw gleby za pomocą specjalnych rurociągów porowatych lub zaopatrzonych w otwory);
zalewowe (doprowadzona woda - nawet 20-centymetrowa warstwa - wsiąka w glebę);
stokowe (woda z rowów wylewa się cienką warstwą po stoku) znane i stosowane do dzisiaj w Chinach, Indochinach i na Filipinach;
nasiąkowe (woda doprowadzona z bruzd czy drenów wsiąka w glebę), którego inicjatorem w Polsce był W. Korzybski jeszcze pod koniec XIX wieku;
zraszające (deszczowanie), które pojawiło się wraz z rozwojem nowoczesnego rolnictwa i ogrodnictwa.
Nawadniając, można przy okazji zasilić glebę nawozami, albo przyspieszyć rozwój mikroorganizmów glebowych, poprzez użycie wody o temperaturze wyższej niż nawadniana gleba.
Trzeba jednak pamiętać, że nieodpowiednie nawadnianie może spowodować nadmierne uwilgotnienie gleby, a nawet doprowadzić do zabagnienia, co w efekcie zamiast poprawić, spowodować może znaczne obniżenie ilości i jakości przyszłych plonów.