Polski naukowiec (1885 - 1953).
Obok Mikołaja Kopernika i Marii Skłodowskiej-Curie - najbardziej zasłużony dla świata, a wyniki jego badań do dziś stanowią podstawę produkcji przemysłu elektronicznego.
Pochodził z rodziny wielodzietnej, jego ojciec był stolarzem i zgodnie z jego wolą, Jan (ósme dziecko) miał zostać nauczycielem i uczęszczał do seminarium nauczycielskiego.
Do dziś nie jest pewne czy ukończył szkołę i zdał maturę.
Podobno podarł świadectwo, zwracając się do profesora słowami: "Proszę przyjąć do wiadomości, że nigdy nie wydano bardziej krzywdzących ocen!".
Już wtedy interesował się chemią i wiele sam w domu rodzinnym eksperymentował. Praktykował u aptekarza w Krotoszynie. W momencie kiedy ten doszedł do wniosku, że nie jest go w stanie więcej nauczyć, wysłał Czochralskiego do Berlina.
Tam młody Polak odkrywał tajniki analizy rud metali, olejów i smarów. W wieku 21 lat pracował w laboratorium firmy Kunheim & Co., a rok później był już kierownikiem oraz inspektorem produkcji w rafinerii miedzi firmy AEG.
W roku 1916 dokonał swojego największego odkrycia - wymyślił genialny sposób hodowania dużych kryształów metali i półprzewodników.
Wyprzedził tym pomysłem całą epokę.
Jego metoda dopiero w latach 50-tych znalazła praktyczne zastosowanie, kiedy to dwaj amerykańscy naukowcy, G.K. Teal i J. B. Little, pracujący dla Bell Laboratories, zaadaptowali metodę Czochralskiego do uzyskiwania kryształów krzemu o dużych rozmiarach.
Opracowana przez niego technologia uzyskiwania kryształów krzemu posłużyła do przemysłowego wytwarzania monokryształów krzemu, z których po pocięciu na płytki, robiło się i robi do dzisiaj wszelkie układy elektroniczne, z procesorami na czele.
W roku 1924 po wieloletnich próbach opatentował słynny bezcynowy stop łożyskowy dla kolejnictwa, zwany metalem B. Patent zakupiły najsilniejsze gospodarczo państwa świata: Stany Zjednoczone, Francja i Anglia.
Metal B pozwolił na ogromne oszczędności w przemyśle kolejowym, a wynalazcy przyniósł sławę i pieniądze.