Słowo "fotografia" pochodzi z języka greckiego: phos - światło, i grapho - piszę.
Fotografię poprzedziły: wynalazek ciemni optycznej i odkrycie substancji światłoczułych.
Zasada ciemni optycznej znana była zapewne już uczonemu mnichowi angielskiemu Rogerowi Baconowi, a urządzeniem tym posługiwał się genialny włoski artysta i technik Leonardo da Vinci.
Ciemnienie niektórych substancji pod wpływem światła być może znane już było alchemikom.
Prawdopodobnie już w 1556 roku George Fabricius odkrył fakt, że znany minerał kerergiryt (chlorek srebrowy) pod wpływem promieni słonecznych czernieje. Światłoczułość soli srebra stwierdził doświadczalnie dopiero w 1727 roku niemiecki chemik, anatom i fizjolog Johann H. Schultze: na powierzchni powleczonej mieszaniną kredy i azotanu srebrowego położył papier z powycinanymi w nim literami.
Kiedy po dłuższym naświetlaniu światłem słonecznym zdjął papier, stwierdził, że mieszanina w miejscach oświetlonych przybrała ciemnofioletową barwę, natomiast w miejscach osłoniętych pozostała biała. Można było odczytać wycięty w papierze tekst, niestety wkrótce cała powierzchnia sczerniała.
Pierwsze doświadczenia z rzutowaniem na światłoczułe powierzchnie obrazów uzyskanych przy użyciu ciemni optycznych wyposażonych w soczewki, przeprowadził francuski fizyk i wynalazca Joseph N. Niepce. Używał w tym celu płyt miedziowych pokrytych bitumem syryjskim. Po wielogodzinnym naświetlaniu i po późniejszym rozpuszczeniu bitumu w miejscach, w których nie był poddany działaniu światła słonecznego - na płytach powstawał obraz, którego ciemne partie tworzyło tło płyty, a jasne - rozjaśniony i nierozpuszczony bitum. Ten sposób utrwalania obrazów nazwał heliografią.
W roku 1826 udało mu się po raz pierwszy uzyskać trwały obraz z natury, uznawany za pierwszą fotografię. Ma ona format około 20 x 16,5 cm i przedstawia widok z okna pokoju wynalazcy. Naświetlanie płyty trwało około 8 godzin - dlatego ściany widocznych na tej fotografii domów rzucają cienie w różnych kierunkach.
Twórcą pierwszego systemu praktycznej fotografii był francuski artysta malarz Louis J. M. Daguerre, który w latach 1837-39 opracował tzw. dagerotypię - sposób utrwalania obrazów na płytkach pokrytych jodkiem srebra.
Niezależnie, w Anglii, William H. F. Talbot przeprowadził doświadczenia nad innym sposobem otrzymania fotografii, mianowicie negatywowo-pozytywowym, nazwanym przez niego kalotypią. Eksperymentował z papierem pokrytym różnymi solami srebra - w ostatecznej wersji użył jodku srebra. Udało mu się skrócić czas naświetlania najpierw do 30, a następnie do kilku minut, dzięki zastosowaniu kąpieli w wywoływaczu, a następnie ogrzaniu papierowego negatywu. Kiedy obraz stawał się wyraźny, utrwalał go za pomocą utrwalacza (tiosiarczanu sodowego). Następnie czynił negatyw przezroczystym przez natłuszczanie, co umożliwiało uzyskiwanie na innym papierze, pokrytym warstwą chlorku srebrowego, kopii pozytywowych. Ten sposób, powszechnie dzisiaj stosowany, został opatentowany w 1841 roku.
Jako pierwszy, nazwy fotografia użył znany astronom J. F. Herschel, który pomagał Talbotowi. On też wprowadził nazwy: negatyw i pozytyw.
Pionierem fotografii barwnej był szkocki fizyk James C. Maxwell, który w 1861 roku zademonstrował barwne przezrocza. W wykonanym doświadczeniu przedstawił metodę reprodukcji barw na drodze tzw. syntezy addytywnej. Sposób uzyskiwania barwnych przezroczy na światłoczułych płytach opracował w 1891 roku francuski fizyk Gabriel J. Lippmann.
Możliwość uzyskiwania barwnych odbitek na papierze powstała po opracowaniu metody tzw. syntezy subtraktywnej. Pierwsze kolorowe odbitki z kolorowych negatywów pojawiły się w 1935 roku.
Największą fotografię panoramiczną (składającą się z ponad 48 tysięcy ujęć - 320 GB danych), na której możesz pooglądać Londyn, można zobaczyć tutaj.
Ciekawostka:
Najdroższy aparat fotograficzny na świecie, to Leica 0-Series z numerem seryjnym 116. Aparat został sprzedany za - bagatela - 2,16 miliona euro!